wtorek, września 25, 2007

Wstępne rozważania nad istostą pracy ludzkiej


Piękne jest to że nie mam czasu się zastanawiać. Nie przetrybiam ludzkich sposobów, na dotarcie do mnie. Nie myślę kto mi zazdrości, chce sprawić mi przykrość, podnieść swoje poczucie wartośći przez moją złość i łzy. Otrzymałam niezbędną dawkę dystansu, i jestem silna. To nie jest tak że dzieje się coś złego.Nic mi nie zagraża. Pracuję, codziennie rano spisuję listę spraw do zrobienia. Ściskam się z całą resztą w E4. Przyzwyczajam się do bardzo dorosłego życia. Kiedy wracam w autobusach ludzie mają tak samo zmęczone twarze jak ja. Zastanawiam się jak dużo będę w stanie znieść. Czy ten stan będzie się pogłębiać? Czy mi się odechce? W końcu mam chleb ,mam dom, mam co robić. Zaraz nie będę miała czasu na NIC.

wtorek, września 18, 2007

intuicja

Wszystko wygląda na to że dostałam pracę. Bardzo się cieszę , bo nie dość że czułam się jak pasożyt, to już siadało mi na psychikę. Dni już nie będą monotonne. POza tym czuję że bardzo dużo się nauczę nowych rzeczy. Dużo przemiłych zbiegów okoliczności.

niedziela, września 16, 2007

Odkurzanie


Oceanie sinowłosy białe statki ku mnie wyślij
dwa kamyki moje myśli na otwartych dłoniach niosę
Daj mi miejsce w głębi morza
szczyptę lądu,szczyptę skały
Tu zbuduję zamek biały,
tutaj gniazdo swe założę

Gdzieś daleko w stu stolicach żyją ludzie biją w dzwony
niezliczone bataliony przyczajone na granicach
marszałkowie szklanoocy palą owce i dziewczęta
Kto o kwiatach dziś pamięta, Szumią giełdy w głębi nocy
W głębi moraz zabłąkany nie chcę nic o ludziach słyszeć
biały kolor,kolor ciszy w moim zamku białe ściany

W moim zamku gdzieś w ogrodzie będę czytał wschodnie baśnie
zanim słońce w morzu zgaśnie,żeby z morza powstać znowu
A gdy ludzie wypełnieni nienawiścią w jednej chwili
Zniszczą wzystko co stworzyli wielkim ogniem z wnętrza ziemi
znikną lądy,zniknie morze, nie wie nikt co będzie potem
W białych światach ja spowrotem w łonie matki się ułożę

Wojtek Bellon

Nie da się uciec od poezji, dzisiaj widzę to już jasno. To co mnie ukształtowało, fascynacje z wczesnych lat młodości, wyciąga do mnie teraz pomocną dłoń zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Jestem dobrej myśli,,,

piątek, września 14, 2007

Bauagan w Pretekscie


Mam nadzieję do zobaczenia w sobotę,,,,

wtorek, września 11, 2007

Oczyszczenie


Spotkało mnie dzisiaj energetyczne przekierowanie. Boli mnie jeszce od tego całe ciało jakby przekierowywało się ku lepszemu. Dobrze że czasem się fiksuję na pierdołach, potem kiedy to nagle odchodzi widzę, że tak naprawdę nie mam większych problemów. Oczyszczenie nadeszło w porę, teraz czuję się silna.
Mój brat kazał mi pisać, to będę. Nie będę za to skupiać się na drobiazgach, potrzeba czasu, chwili, wymaga żeby zapiąć na guzik zaległe sprawy. Wtedy będę mogła, całkiem egoistycznie, z czystym sumieniem, skupić się na sobie.

poniedziałek, września 10, 2007

Purchelson w innym świecie


Mojemu chłopcu często zdarzają się ostatnio przebieranki. Tutaj jest powstańczym fotografem, na inscenizacji walki o czerniaków. Dzisiaj od samiutkiego rana je kolacje ze Stalinem. Gra generała w filmie dla BBC, biedny wymęczony. Taka już dola aktora. Moźe Purchelson zostanie aktorem?

piątek, września 07, 2007

Dziwne sny

miałam dzisiaj sen że przyjechałam z purchelkiem do wielkiego domu, pilnowaliśmy tam dzieci. Pewnej nocy usłyszałam trzaski, ktoś się kręcił po domu. Na schodach, przy wyjściu przyłapałam stara kobietę. Tłumaczyła się nieskładnie że jest babcią tych dzieci, że matka ich, nie pozwala jej się z nimi spotykać. Następnej nocy znowu obudziły mnie hałasy. Wyszłam na zewnątrz i widzę jak babcia biegnie za młodym synkiem właścicieli, kiedy go dogania, widze zatapiający się w jego plecach nóź, budzę się.
Purchelskiemu śniła się kuchnia cała w robactwie. Ja jak zasnęłam ponownie, miałam dalej bardzo dziwne sny. Podróźowałam, uciekałam, oszukiwałam.

środa, września 05, 2007

o wężowej wdzięczności





Dzisiaj opowiem wam o :
o tych co o 7.00 wstają • o astronomi-obrazki • o baracuda • o chlebie • o cmentarzu • o co chodzi • o czasie • o czerwonym kapturku • o człowieku świadczą jego czyny • O DOKTORZE HISZPANI • o dollsach • o duchach • o dupy daj • o dwunastu miesiącach • o dziewczynce • O elena • o firmie • O Hela • o jedzieniu • o jesieni • o kawie • O KOBIETACH • o kotach • o kraku • O KRÓLOWO MA • o Kubusiu Puchatku • o kwiatach • O matce • o mediach • o mikolaju • o mikołaju • o milosci • o misiu • o miłości • O muzyce • o mysiej wieży • o pogorszeniu stanu zdrowia • o popielu • o prace • O PRACY • O PRAKTYKI W SZKOLE ZAWODOWEJ • o prostytutkach • o przyrodzie • O psie • o psie który • o psie który je • O psie który jeździł koleją • O psie, który jeździł koleją • o psie,który jeździł koleją • o reklamie • o rękodzielnictwie • O RH- • o robieniu bitów • o roślinach • o rozstaniu • o samotności • o seksie • o siatkarkach • o smoku wawelskim • o sobie Morsztyn • o sporcie • o strony prywatne • o swietach • o syrenie warszawskiej • o szkole • o tempora o mores • o tobie kochana • o UE • o walentynkach • o wężowej wdzięczności • o wierności • o wynajm lokalu • o zakopanem • o zakup maszyny • o zimie • o zimie piosenki • o zjawach • o zwierzętach • o życiu • o-zone • O.B. • o.n.a • o.n.a. • O.S.T.r • O.S.T.R. • o.s.t.r.-7 - o robieniu bitów • o2 • o2 sex • o2-pl • oak • oasis • oasis tours • oaza • oaza szczęścia • ob • ob krwi • ob krwi dzieci • ob krwi dzieci normy • ob krwi dzieci] • oban • obara • obchodzic • obchodzimy • obciaganie • obciążenie budynków • obciążenie śniegiem • obcy • obcy na wyspie • obcy przybysze na ziemi • obd2

To mój stary wpis, wzruszył mnie bardzo więc przywołuję go tu jeszce raz.
To jest wiersz napisany przez wyszukiwarkę, nie przez slamerów
aaaaWeronika zapprosiła mnie na slam w sobotę, trzeba się wkońcu poskładać , poukładać, przyciosać , ogarnąć, wyczerpać , wyciszyć, wymęczyć,,,
być może zaczynam odjeżdżać , być może,,,,

Nie wolno , nie można

Jesień przygniotła jednym kopniakiem. Ściśnięty żołądek, zaczynają się coroczne niedobory wszystkiego. Na szczęście jest Bauagan, wzięliśmy się konkretnie do roboty. Ja też sie staram, chciałabym mieć juź to wszystko za sobą. Czuję sie zbyt za dorosła, odpowiedzialność dziobie mnie pod czaszką, trzeba trzeba , nie tak, zrób to. Inni wiedzą lepiej od Ciebie, mów im tylko to co chcą słyszeć.