
Wszystko wygląda na to że dostałam pracę. Bardzo się cieszę , bo nie dość że czułam się jak pasożyt, to już siadało mi na psychikę. Dni już nie będą monotonne. POza tym czuję że bardzo dużo się nauczę nowych rzeczy. Dużo przemiłych zbiegów okoliczności.
Komentarze (1):
ojaaaa... dziś postanowiłam skomentować...
twój blog tak mnie kiedyś zaciekawił i wciągną,że od tamtego czasu regularnie i pożeram słowo po słowie...kawałek po kawałku...nazwalam go "Olomonolowy posiłkomierz"...
i tak posiłkuje się tym olomonolowym posiłkomierzem i nie narzekam...
nie znam pani...a poprzez ten o to posiłkomierz panią poznaje...i to jest wlasnie to...
co do pracy gratulować gratulować panno OlannoMonolanno:)
pozdryviamm
11:50 AM
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna