środa, stycznia 21, 2009


Sen jako towar luksusowy, do samodzielnego zaopatrzenia i zużycia. Baterie mam bliskie wyczerpania, płaczę ze złości nad obsikaną łazienką. Chciałabym zwinąć się w kłębek i wyspać się na zapas, wyspać się za wszystkie nadchodzące poranki.Koniec z dobrym sercem, moje dobre serce robi ze mnie zezwłok.

środa, stycznia 14, 2009



Poznajcie Bogdana, to moje alter sralter. Bogdan jest zapijaczony i przygnębiony. Bogdan nie ma przyjaciół w bramie. Bogdan musi znosic ciężkie nastroje innych ludzi. Filtruje je przez siebie i nawet mu do głowy nie przyjdzie że nie musi. Bogdan nie ma siły na asertywność. Bogdana nikt nie kocha (oprócz gejów)

poniedziałek, stycznia 12, 2009


Takie to były czasy, lato dobra karma i odrobina perwersji. Teraz zimą, brak zajęcia w pracy lekko lasuje mi mózg, żeby dotrwać do wiosny muszę mieć dużo zadań, dużo wszystkiego. Moje ręce potrzebują zajęcia, inaczej stają się ofiarą moich autodestruktywnych aktów. Bez większego wpływu na to, zajmuję je ciężką uporczywą pracą, niedługo przedstawię tu efekty.

poniedziałek, stycznia 05, 2009




Z nowym rokiem




Na sylwestra byłam w domu w górach, bardzo daleko od cywilizacji. Nowy rok zaczął się od odzyskania spokoju, spokoju którego w sobie już dawno nie gościłam. Mróz wymraża we mnie wiele potrzeb,a te które są dla mnie najbardziej niezbędne, są nie do zrealizowania. Mogę teraz tylko czekać na rozwój sytuacji, nie mogąc o niczym decydować, nie mając na nic wpływu. Czekam więc niech to przeze mnie i po mnie przejedzie. Albo zamieszka we mnie i i zakiełkuje we mnie jak w ciepłej, wilgotnej ziemi, albo wybuchnie we mnie i rozedrze mnie na tysiąc lustrzanych świetlistych okruchów. Być może będę je potem zbierać i sklejać, odzyskując fundamenty straconej siebie,a może będę tylko się w nich przyglądać, widząc w każdym odbicie wszystkich moich porażek i złych decyzji. Nie wiem. Brak kontroli nad tą wiedzą delikatnie ścina mi trzewia.
Życzę wszystkim dobrego nowego roku, pełnego nadziei i miłości. Mimo tego że te dwa uczucia mogą okazać się najbardziej niszczycielskie, tego Wam życzę.
Na zdjęciach gospodarz domu w Nowicy Szanowny Andrzej Piekarz, oraz Bartas mój drogi praski sąsiadeczek.