spowolnienie
Wyhamowałam delikatnie. Rzeczywistość zrobiła się tłusta, przez okno od trzech dni nie zobaczyłam nic oprócz mleka. Czuję sie troche dziwnie. Moje przeciwciała wygrały kolejną walkę. Mam nadzieję że starczy im napędu żeby przetoczyć mnie przez zimę. Nie powinnam się niczego bać. Nie mam żadnych racjonalnych powodów do tego. Jesień, niedobory światła , i takie tam.