środa, listopada 29, 2006

spowolnienie


Wyhamowałam delikatnie. Rzeczywistość zrobiła się tłusta, przez okno od trzech dni nie zobaczyłam nic oprócz mleka. Czuję sie troche dziwnie. Moje przeciwciała wygrały kolejną walkę. Mam nadzieję że starczy im napędu żeby przetoczyć mnie przez zimę. Nie powinnam się niczego bać. Nie mam żadnych racjonalnych powodów do tego. Jesień, niedobory światła , i takie tam.

wtorek, listopada 28, 2006

Łał!

Ciągle nie mogę się przestać dziwić. Ludzie! Naprawdę nie zdawałam sobie sprawy że tak wiele osób czyta mojego bloga. Pozdrawiam wszystkich przyjaciół zarówno tych co widziałam przedwczoraj jak i tych których nie widziałam parę lat. Chciałam wam wszystkim bardzo podziękować. Ostatnio dużo się dzieje. Prowadziłam One Love Festival, było to wspaniałe wydarzenie. Z singledread w ostatnim miesiącu zagraliśmy w Krakowie , Lublinie , Warszawie. Dużo podróży. Nie zawsze dawałam rade tak jak chciałam. Ale nie mam sobie nic do zarzucenia dopóki daję z siebie 100%. Weszliśmy do studia z Bauaganem. A ja się rozchorowałam. Moje ciało, dziekuje mi w ten sposób za regularne nadużycia. Postanowiłam się z nim teraz bardziej zaprzyjaźnić. Również z racji tego że staję się dobrem publicznym
Teraz chwila przerwy
zapraszam na moją nową stronę www.myspace.com/olamonola
pozdrawiam i życzę łagodnego przejśćia w zimowe (no wiecie co) czas w każdym razie niebezpiecznie przyśpiesza. Ja zapinam pasy.

poniedziałek, listopada 13, 2006

Poddaniec


Poddał się w końcu i zamachał flagą, dziewiczą jak całe tarchomińskie blokowisko. Może bloki zyskują samoświadomość , stają sie po 20 latach organizmem, a może , raczej czymś na kształt wirusa. Ten właśnie przejrzał i wymiękł. Pozatym to jeden z moich ulubiomych , jest taki sam jak wszystkie istnienia uznawane jedłogłośnie za brzydkie. Owady są uważane za odrażające, ale kiedy przyjrzeć im sie z bliska , stają się klejnotami. Ten blok ma podobnie, wstrętna bryła ,szara, lana z daleka obleśna. Z bliska widać że jest pokryta bardzo misterną, drobną mozaiką. z jęzorem poddania. Czasem myślę , że jest świadomym artystą.

piątek, listopada 10, 2006

korzystajączusługzmarłych


z okazji Wszystkich Świetych ,oraz święta zmarłych życzę wszystkim długiego i szczęśliwego życia. Raczej takiego odbywającego się tu i teraz , niż pędzącego nie wiadomo gdzie. Cieniasowi wysiadł akumulator. Dzisiaj bedziemy go reanimować. Mam ndzieje że da radę przed imprez.ą. Dzisiaj Ron King , Singledread w Dobrej Karmie na Górczewskiej. Zaczyna się okres balang. Rege jako jedyne narzędzie grzewcze (JESAJ).A świat sie zasmarkał. taniec w kaloszach nas czeka ,czuję. Oby nie zygzakiem. Cienias chroni mnie przed zmiekczającym szatanem , ciepło lanym w gardło. Moje narzedzie pracy. Cholera.

niedziela, listopada 05, 2006

Bauagan Mistrzów w Dobrej Karmie


17 Listopada serdecznie zapraszam wszystkich na nasz koncert do dobrej karmy. Warunki raczej kameralne , wejcie po dychu . Przed nami wystąpi Plankton z Weroniką , będzie fajnie. A ja sie jaram bo dawno nie gralismy koncertu w warszawie . Dobra Karma to fajne miejsce. Mam nadzieję do zobaczenia. Plakat zrobi Toniefer. A ja tonę w smarkach. Musze się kurować przed koncertem. Mimo że gwałtownie zmieniła się pora roku , ja nie przewiduję żadnych gwałtownych zmian! A na koncercie damy z siebie wszystko. Ostatnio dużo pracujemy. To do nas wraca.