
Dostałam dzisiaj nową pracę, cieszę się wyzwaniem. Jedziemy jutro w Sejny okrojonym składem. Robię badanie poziomu nastroju. Lenistwo 6, produktywność 5, złość 10. Zamykam rozdziały i jadę w muzykę. Wypełniłam książkę rozchodów i zachodów. Jestem dumna z siebie. Ale cholernie wściekła. Może to ze mnie wycieknie razem z błotem z butów. Zbieram faktury i rachunki. Zupełnie za chwilę znowu będzie nawał pracy. Złapię chwilę odpoczynu. Zanim.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna