Rany JUlek

sory za wieki grobowej ciszy. Tak to sie toczy kiedy nie ma się netu w domu, a w przypadkowych miejscach nie mam weny tyle co trzeba . Postanawiam poprawę. Ogólnie wszystko w doskonałym porządku. Kilka sukcesów, kilka porażek. Właśnie zaczęły mi się zimowe ferie zamierzam to konstruktywnie wykorzystać. Tak wiem jestem wieśniarą , za takie nic nie robienie powinno sie iść prosto do piekła. A ja ciągle w niebie... Nowy rok zaczął sie wybornie , na styczeń teź mi trudno narzekać. Teraz będę długo cierpieć na nadmiar wolnego czasu. Co za cudowne cierpienie.
Komentarze (5):
słoooooooooodko
i tej slodkosci jak najwiecej zycze. tez na relaksie na maksa. buzia. mi
10:57 PM
blog zostal olany
9:22 PM
to z powodu częstotliwości wpisów...
olu postaraj się:)
7:06 PM
co tam blog ;) najważniejsza jest muzyka :) piękny głos masz ;)
5:45 PM
a ja się cieszę, że mam wreszcie jakieś zajęcie. nic nie robienie mi już bokiem wychodzi
Olu kiedy na podkarpacie z soundsystemem wpadniecie ? :)
12:19 PM
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna