Wyjazd w nowy wjazd

limeryk na dowidzenia
Był pewien artysta pod Coethen
z wyrytym na dupie bukietem.
Kształt jego zdumiewał,
barw dobór -- olśniewał,
lecz zapach, niestety, był nie ten.
Jeden facet ze wsi Siarcza Łąka
cały czas bardzo mocno się jąka.
Kiedy wypsnie coś tyłem,
mówi: "Pu-pu-puściłem
bo-bo-bo bo-bo-bo bo-bo-bąka.
oczywiście , nie są mojego autorstwa,, miałam dużo ubawu przygotowując się do tych zajęć , bardzo jestem ciekawa co mnie tam spotka,,
Komentarze (3):
"Jadę na mazury pracować z młodymi ziomkami nad muzyką i słowami."
Mazury a nawet Suwalszczyznę !!!
Wspaniały koncert,
Wspaniała muzyka,
a to wszystko na pograniczu sztuk, kultur, narodów... :-)
Było PIĘKNIE!
ps. Dziękuję za wywiad :-)
3:49 PM
Olu jeszcze raz wielki szacun za nową sejneńską muzykę! Moc energii zaczerpnęłam z koncertu i dzisiejszej próby ;)
pozdrawiam serdecznie i czekamy na Was w Sejnach zawsze :)
11:09 PM
było pięknie. dziękujemy ^^
10:48 AM
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna