piątek, lipca 20, 2007

Wyjazd w nowy wjazd

Do widzenia ! Jadę na mazury pracować z młodymi ziomkami nad muzyką i słowami. Bardzo mniam , ten plan. Nad warszawą burze...
limeryk na dowidzenia

Był pewien artysta pod Coethen
z wyrytym na dupie bukietem.
Kształt jego zdumiewał,
barw dobór -- olśniewał,
lecz zapach, niestety, był nie ten.

Jeden facet ze wsi Siarcza Łąka
cały czas bardzo mocno się jąka.
Kiedy wypsnie coś tyłem,
mówi: "Pu-pu-puściłem
bo-bo-bo bo-bo-bo bo-bo-bąka.


oczywiście , nie są mojego autorstwa,, miałam dużo ubawu przygotowując się do tych zajęć , bardzo jestem ciekawa co mnie tam spotka,,

Komentarze (3):

Anonymous Anonimowy pisze...

"Jadę na mazury pracować z młodymi ziomkami nad muzyką i słowami."

Mazury a nawet Suwalszczyznę !!!

Wspaniały koncert,
Wspaniała muzyka,
a to wszystko na pograniczu sztuk, kultur, narodów... :-)

Było PIĘKNIE!

ps. Dziękuję za wywiad :-)

3:49 PM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

Olu jeszcze raz wielki szacun za nową sejneńską muzykę! Moc energii zaczerpnęłam z koncertu i dzisiejszej próby ;)
pozdrawiam serdecznie i czekamy na Was w Sejnach zawsze :)

11:09 PM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

było pięknie. dziękujemy ^^

10:48 AM

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna