
w momencie wyluzu padam na gębę, uczę się czuć komfortowo nic nie robiąć. mam rozkminki typowe dla wieku średniego, łagodnego wchodzenia w dorosłość.koniec zniżki na bilet. Pasożytowania tu i ówdzie. Na szczęście znajduję sobie jeszcze zajęcie, nie wariuję . Chyba ten stan można nazwać wakacyjnym stresem. nie działam jak trzeba kiedy nie mam nad sobą bata. Za dużo czasu na zamyślanie o sobie , Ja ja ja ja,
przemielenie zawiści i złości we współczucie.Potrzebuje na wiochę, na szczęście już niebawem :)
Komentarze (1):
CZY JEST SZANSA ZEBY SIE Z TOBA SKONTAKTOWAĆ MAMAM
9:33 AM
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna