
To już za kilka dni. Naprawdę się ostro jaram że wystąpimy w takim doborowym towarzystwie. Trema lekko ścina we mnie białko. Ale pewnie pójdzie dobrze, coś za coś. Zawsze tak jest, a historia lubi się powtarzać. Tramwajem na wojnę ,jak śpiewało Lao Che. Powoli ogarniam spokój. Teksty lecą mi jak z rękawa. Coś za nic? może, ale wiem że dobrze tam zagramy. Wczorajsza próba była tego dowodem. bauagan liryczny konował, znowu mnie uratował.
Komentarze (2):
no królowo, masz dac z siebie wszystko. wyglądasz pięknie:) trzymam za Ciebie mocno kciuki. jesteś wielka:) buźka.
7:26 PM
Your website has a useful information for beginners like me.
»
2:31 PM
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna