niedziela, kwietnia 09, 2006

moja melina


perfekcyjna strata czasu, czyli "umówiłam"się z Niemenem. Odwiozłam go tu i tam pokopciliśmy trochę, posłuchliśmy nowych singli z Jazzmana i ogólnie dużo dobrej inspiracji. A czas płynie mi między palcyma i się nie krępuję wcale go sobie po prostu wolno smakować. Przyjemności rozciągnięte w czasie, muzyka , narkotyki, nagłe , niespodziewane zniżki nastroju i wszystko co można wrzucić do jednego worka. Duboterapia. Bez napinki proszę, ostatnio chodzę bardzo blisko tej granicy , od której zaczyna się człowiek przypiekać. A wogóle to będę miała drugiego kota, a wogóle mama mi pojechała że wożę nosa na "artystkę". Stampending thru tomorrow (dzięki Boobsy za nowe słówka ) Elo

Komentarze (1):

Anonymous Anonimowy pisze...

monola!
jest tylko jedna

12:40 PM

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna