czwartek, czerwca 22, 2006

liryczny konował

Fot. szanowna pani dzielnicowa
i jak zwykle muzyka rozkłada na łopatki, czuję ją jeszce bardziej przez wszystkie zawirowania, zakręty. Ale po 1. ale po 2. Wyluzz na prawdziwej grubości. Bardzo mi z nim dobrze,cyklicznym myśleniem , życzeniem , roszczeniem. Coś może przytrzyma mnie w pionie. Who is it? Trzy siostry, jedna bez nogi, druga bez ręki, trzecia bez serca.Pozdrawiam Najlepszy Kebab w mieście.

Komentarze (2):

Anonymous Anonimowy pisze...

wiara, nadzieja, milosc

4:23 PM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

o, zu u ciebie.
jaki ten swiat/internet maly :)

5:44 PM

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna