czwartek, czerwca 22, 2006

najkrótsza noc w roku


dzisiaj w pruderi abrakadabra. Dzisiaj przedostatni egzamin. Czuję bardzo intensywnie, Muzyka za mnie to mówi. One man o świcie przekonujd mnie że nic na siłę. Wszystko o swoim czasie i mejscu. Może to przegapię. Ze swojego własnego doświadczenia wiem i nie potrzebuję. 2 porty USB i jeden kabel. Dzisiaj , zaczęło się już jutro, jakiś nowy etap. A ludzie używali kiedyś kamieni jako kalendarza. Wielu pewnie zjadło tam kwasy. Na mazury niedługo.

Komentarze (1):

Anonymous Anonimowy pisze...

najkrótsza noc w roku, ale dużo się dzieje... ja dziękuje za baklawe, beck'sa, jointa, lody orzechowe, pościel w słonie i dobry feeling.

4:16 PM

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna