czwartek, czerwca 29, 2006

jedno takie miejsce

Jest takie jedno miejsce co leczy, w każdą środę, nie wiem jak długo już. Święto, rodzinne spotkanie. Wczoraj kosmiczna sesja . Energia wibrowała w powietrzu i wszyscy się cały czas uśmiechali. A ja z racji 65 kilo luzu jakie posiadam , śpiewałam dobrze , uwalniałam skale , znajdywałam dźwięk w środku mnie. Realnie , świadomie go czułam. Dzięki za Pruderię. Ona nas ratuje , to jest nasz akumulator. Mimo tego że jak tam stoję , można ze mnie czytać jak z otwartej książki. Otwarta jestem zupełnie bezbronna. Ale tam się poddaję bez strachu. Dzięki chłopaki!! Moje ciało poniszczone ,cała jestem w siniakach i podrapana z deka, reszta świeża , wypoczęta i doładowana (jaki podobny wyraz do zdołowana). Czas na muzykę ropzpoczął się.

Komentarze (1):

Anonymous Anonimowy pisze...

Jak to miło, że są na świecie ludzie, którzy potrafią sie tak szczerze cieszyć.

11:49 AM

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna