piątek, czerwca 30, 2006

5:03

Czas wysyła kogoś daleko. Bliżej niż myślałam. Zdążyłam przeczytać 540 stron i czuję, znowu trochę mocniej. Idę zaraz na ścianę, wieczorem śpiewam w Czarnym lwie razem z Madmanem i Czaplą. Singledread przejmuje kontrolę w kilku miejscach w Polsce jednocześnie, to mi się podoba. Tęskniłam za rege. Zawsze jak się postarasz to jakaś bibułka znajdzie się pod łóżkiem. Sama sobie wyznaczam kierunek lotu ale ktoś inny obiera za mnie kurs. Trochę tracę kontrolę ale czuję się z tym znakomicie. Zaraz piosenki zaczną lecieć jak z rękawa. embee rządzi produkcją i moim nastrojem :) Oby tak dalej!

Komentarze (8):

Anonymous Anonimowy pisze...

hello!
Przypadkowo jestem na Twoim blogu, ale zupełnie nieprzypadkowo znam muzykę tworzona przez Ciebie. 'Strach' miałam od bardzo dawna jako 1,5 minutowe demo. Nie mogłam się od niego oderwać. Czekałam na całość. Thank Jah doczekałam się.Jestem pod ogromnym wrażeniem. Mam nadzieję, że wpadnesz z MadMikem do Węgorzewa, to też jest moje miasto i rozkręcicie tu rewelacyjną bibę.Peace.

6:45 PM

 
Blogger Olamonola pisze...

oo jak miło!! W węgorzewie będziemy koło 11 lipca bless! mam nadziejęn że się poznamy :)

7:16 PM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

11 lipca bedziesz na Badu w Warszawie droga Pani

5:55 AM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

W takim razie wpadajcie do Węgorzewa w późniejszym terminie i szit zajebiście Wam, ze na koncercie Erykah będziecie, niestety mi fundusze nie pozwoliły na wyjazd, ale zrekompensuję sobie to Openerem.Peace:)

11:27 AM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

Tzn.Olumonolu, piszę w liczbie mnogiej, bo śmiem domniemywać, że nie wpadniesz do W-wa sama;).I mam pytanie, jestem jeszcze w stolicy, więc czy gracie gdzieś dziś lub jutro z bauaganem?peace

11:31 AM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

Plan jest taki że Banda Bauganiarzy wpada około 16 Lipca. Chcemy zrobić jakąś impreze ale zobaczymy co będzie się działo. Bo jedziemy głównie podpoczywać. Hehe. Połapać ryby :)

Jest w tym roku namiot w Węgorzewku ? Ten co w tamtym roku ?

Malik

11:23 PM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

Hej Maciek!

Prawdę mówiąc nie spodziewałem się odpowiedzi od Ciebie akurat, ale spoko.
Przyjechałam przedwczoraj i z tego co zdążyłam się zorientować namiotu nie ma i nie będzie, tak samą zresztą jak legendarnego Pagaja:(. Ale Night jest myślę otwarty na różnego rodzaju sugestie(jutro grają tam Wenc i młody Józek), a więc czym prędzej organizujcie bibę, na miarę tej kwietniowej:).

P.S. Nie będzie Was na rockowisku?

Pozdrawiam!

Mazury wzywają!


Anonymous(a niech już tak zostanie)

6:17 PM

 
Anonymous Anonimowy pisze...

Wybacz Przemek...:)

6:19 PM

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna