
Chwila ciszy relaksu i zachwytu, nad tym jad dobrze, zrywa w strzępu człowiek, glupi marny. Nie zamierzam dać się zmanipulować, nie dam siebie na pożarcie tylko po to by czyjeś ego wykwitło, jak ropa na policzku, erupcja obrzydzenia.
Już niedługo oddanie, ciśnienie gwałtownie wzrasta, nowe nadzieje istnieją
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna