zjebka i zlewka , czyli była doskonała balnaga

wczoraj wieczorową p[orą wybrałam się do m25. Bardzo ciężko tam trafić , bo m25 okazuje się m33. Fantastyczny klub!! Straszliwie mi się tam podobało. Bawiłam się do 2 czy 3 mimo że dj-e dawali czasem niezłe kiełbasy ( Kiełbasa - utwór , bootleg , edit który ma ruszyć popólstwo) Z muzyką nie było najgorzej ale nie było również najlepiej, Klub nadrabia w 100% braki w guście Dj'ów (zaznaczam nie wszystkich ) Wytańczyłam się po maksie. Trzasnęłam drzwiami przed nosem , temu co się nie odzywał . Na szczęście zajął się inną dziewczyną. Już udawało mi się o nim nie myśleć zbyt często . Zalazł mi za skórę. Mały, wredny, zły.Udało mi się skutecznie podnieśc poziom hormonów szczęścia.Zamiast seksu , czekolady i kokainy. Tańce , najebka ,jointy i disco - polo
Komentarze (3):
wez mnie ze soba nastepny raz...moze i ja odreguje spustoszenie w mojej duszy:)
2:48 PM
no przykro mi bardzo lokal
cipy nie mogły to zapomniałam o Tobie
ale następnym razem nie zapomnę
7:04 PM
vero --- damy rade następnym razem
przynajmniej nie masz kaca jak ja dzis
pozdro :)
7:05 PM
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna